Gdy byłam dzieckiem dużo czasu spędzałam u mojej babci w małej mazowieckiej wiosce nad Pilicą. Wciąż lubię tam wracać, także we wspomnieniach. To tam widuję najpiękniejszą na świecie jesień. Ta pora roku na Dąbrowie to olbrzymie, płaskie przestrzenie rżysk kłujących w stopy i łydki gdzie nie raz szukałam ciekawych kamyków, od których wiecznie obrywały mi się kieszenie :) To także groźne, monumentalne, jesienne niebo, złoto liści i suszonych nad piecem ziół i zapach dymu z ognisk palonych w sadach i na kartofliskach. Trochę to wszystko szaro bure ale takie bardzo moje...i takim chciałam uczynić mój jesienny naszyjnik.
Do wykonania naszyjnika inspirowanego sentymentem dla tamtych jesiennych dni ale też pracami Saadii która jest jedną z moich sutaszowych ulubienic :) użyłam wygrzebanego z czeluści moich zbiorów sporego, złotego guzika, jaspisu krajobrazowego, złoto-brązowej pastylki, minerału no name (zakupiony w Royal Stone jako końcówka kolekcji), kryształków swarovskiego sunflower, koralików FP burgundy 4 mm, superduo bronze, Toho starlight, trans. smoky topaz, dark topaz, iris brown oraz magatma iris brown...Uffff to tyle. Naszyjnik zgłaszam jako moją drugą i ostatnią propozycję do KK.
Kochana! Tym razem powaliłaś mnie na kolana, szczęka mi opadła i co mi się niezmiernie rzadko zdarza, zabrakło mi słów, by wyrazić swój zachwyt nad tym naszyjnikiem.Jest po prostu cudowny! I tak pięknie opisałaś swoje wspomnienia z dzieciństwa :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za aż tak miłe słowa, jest mi naprawdę bardzo, bardzo miło :) A o tych wspomnieniach mogłabym pisać i pisać i pisać ;)
UsuńJa podobnie jak Catarina, padłam z wrażenia! Ten naszyjnik jest obłędnie piękny!
OdpowiedzUsuńTen kamyczek to chyba jaspis:)
Ja padam przy każdym Twoim poście :) Co do kamyczka to wierzę na słowo :P
UsuńWygląda trochę steampunkowo z tą skóra jako bazą i ozdobami, które wyglądają niemal jak części jakiegoś mechanizmu, jeśli patrzeć na nie z daleka:) Czyli tak w skrócie straaasznie mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńOjej, zupełnie mi to nie przyszło do głowy ale faktycznie coś w tym jest. zawsze mnie fascynuje jak indywidualne mogą być skojarzenia :)
UsuńŚwietny! Od razu wiem do jakiej sukni bym go założyła :D
OdpowiedzUsuńHa! Ja też ;)
UsuńPrzepiękny!!!
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy ten spód skórzany i cała praca również!
OdpowiedzUsuńWspaniały naszyjnik! Uwielbiam takie kolory. I jeszcze ta skóra. Po prostu wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńZostaję u Ciebie z nadzieją na więcej :)
Ja też kocham brązy, beże i rudości choć podobno nudne ;) Bardzo mi miło Cię gościć :)
UsuńPadłam! I długo się nie podniosę ... Ten naszyjnik to absolutne wcielenie doskonałości. Prosty, delikatny, subtelny, ale z pazurem. Przepiękny! A to, że w moich ulubionych kolorkach to już tylko kropka nad i. Boski!!! Z całej siły trzymam kciuki za wygraną - mam nadzieję, że projektantki nie nawalą i docenią Twoje arcydzieło. Brak mi słów, naprawdę, aby opisać co czuję, gdy na niego patrzę. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca dziękuję Ci za tę pochwałę, która mnie autentycznie wzruszyła bo aż takiego docenienia mojej pracy się nie spodziewałam. Co do wyzwania to zobaczymy, jest mnóstwo pięknych prac. Najważniejsze że wykonanie naszyjnika sprawiło mi ogromną przyjemność (no może oprócz obszywania murkiem czego nie znoszę ;)) a teraz jeszcze większą przyjemność sprawiają mi miłe słowa od Was :)
UsuńPiękna praca , uwielbiam takie klimaty !!!Wszystko jest na swoim miejscu , wszystko współgra rewelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za pochwałę i za odwiedziny :)
UsuńCudeńko ! Moje kolory, świetne połączenie koralików z sutaszem...oryginalna praca. Mocno trzymam kciuki byś wygrała.... MOCNO !
OdpowiedzUsuńJest mi niezwykle miło. Dziękuję za kciuki :)
UsuńBoski! Przecudowny , uwielbiam brązy . Powodzenia !
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja też mam ogromną słabość do brązów i muszę mocno się pilnować żeby wszystkie moje prace nie były brązowo-beżowe :D
UsuńMój faworyt w wyzwaniu. Niezwykle piękny !
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serducha tym bardziej że podglądam Cię nieśmiało już jakiś czas ;)
UsuńPrzepiękny naszyjnik,zresztą nie ja jedna tak uważam jak widzę po komentarzach,dziwię się tylko że dopiero dziś go wyszukałam w KK.Pozdrawiam i życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńPrzepiękny naszyjnik! Świetny miks sutaszu i haftu koralikowego, a osadzenie tego na kołnierzu ze skóry było strzałem w dziesiątkę! Dzięki temu naszyjnik zyskał na wyrazistości. Kamień, skóra i metal - niby to męskie akcenty, ale sądzę że to raczej kobiety jeszcze bardziej pociąga ;) Mnie też, może dlatego, że i ja spędzam czas w leśno-łąkowych ostępach nad Pilicą ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo, bardzo dziękuję, miło czytać tak miłe słowa od miłośniczki jednego z moich ukochanych miejsc. Tym bardziej że nie jest to (na szczęście) popularna destynacja wakacyjna :D
Usuń