Kolejna broszka-motylek. Tym razem z howlitem w bardzo lubianym przeze mnie zestawieniu kolorystycznym.
wtorek, 24 lutego 2015
poniedziałek, 16 lutego 2015
Ślubnie
Kreatywny Kufer zmobilizował mnie do podjęcia ślubnego tematu po raz pierwszy od kiedy szyję.
Nie wiem jak to się stało, że dotychczas nie popełniłam żadnej biżuterii ślubnej bo to przecież wdzięczny temat ale nie kocham się jakoś przesadnie w bieli a pastele zaczęłam darzyć sympatią dopiero jakiś czas temu.
Powstały więc kolczyki, z których przyznam, że jestem zadowolona (chyba będą kolejne w innych kolorach).
Kończąc przydługi wstęp: jest ślubnie ( choć uważam, że nie tylko na tę okazję można je założyć), jest pudrowo, jest ażurowo i kryształkowo. Czego chcieć więcej? ;)
Nie wiem jak to się stało, że dotychczas nie popełniłam żadnej biżuterii ślubnej bo to przecież wdzięczny temat ale nie kocham się jakoś przesadnie w bieli a pastele zaczęłam darzyć sympatią dopiero jakiś czas temu.
Powstały więc kolczyki, z których przyznam, że jestem zadowolona (chyba będą kolejne w innych kolorach).
Kończąc przydługi wstęp: jest ślubnie ( choć uważam, że nie tylko na tę okazję można je założyć), jest pudrowo, jest ażurowo i kryształkowo. Czego chcieć więcej? ;)
![]() |
Fot. Jolania |
wtorek, 10 lutego 2015
Chepri
Chepri to imię egipskiego bóstwa wschodzącego słońca. Przedstawiany był jako skarabeusz toczący przed sobą słoneczną kulę. W rzeczywistości te pękate żuczki toczą przed sobą coś znacznie mniej romantycznego ale mitologia rządzi się własnymi prawami ;)
Jedno z ostatnich wyzwań w KK dotyczy królowej Kleopatry a ja w swoich zbiorach od dawna posiadam ceramicznego skarabeusza, który przybył do mnie wprost z egipskiego straganu (choć w dzisiejszych czasach najpewniej z Chin a Kair był tylko miejscem międzylądowania ;) ).
Tak czy inaczej ów afrykańsko-azjatycki skarabeusz wydał mi się idealnym do tego wyzwania. W roli drugoplanowej wystąpiły: pastylka koralu, krople howlitu i Toho.
Jedno z ostatnich wyzwań w KK dotyczy królowej Kleopatry a ja w swoich zbiorach od dawna posiadam ceramicznego skarabeusza, który przybył do mnie wprost z egipskiego straganu (choć w dzisiejszych czasach najpewniej z Chin a Kair był tylko miejscem międzylądowania ;) ).
Tak czy inaczej ów afrykańsko-azjatycki skarabeusz wydał mi się idealnym do tego wyzwania. W roli drugoplanowej wystąpiły: pastylka koralu, krople howlitu i Toho.
środa, 4 lutego 2015
Olives
Mój skromny powrót do sutaszu przyjął formę oliwkowozielonych kolczyków z onyksami i kryształami Swarovskiego. Splot klasyczny, symetryczny bez ekstrawagancji ale jak to najczęściej u mnie bywa z "dyndałkami":)
Kolczyki zgłaszam do wyzwania Szyję z Sutasz.info inspirowanego obrazem Tamary Łempickiej.
Kolczyki zgłaszam do wyzwania Szyję z Sutasz.info inspirowanego obrazem Tamary Łempickiej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)