piątek, 8 kwietnia 2016

Bajka odzieżowo-biżuteryjna

Opowiem Wam bajkę ;) Za górami, za lasami za siedmioma rzekami był sobie sweter  w raczej nietypowym dla mojej garderoby kolorze. Sweterek był bardzo smutny bo nie miałam do niego żadnej pasującej biżuterii.
Natomiast w pewnym warszawskim sklepie z koralikami leżała osamotniona przez koleżanki pastylka mokaitu, zupełnie opuszczona...
Wtedy do sklepu weszłam ja i zabrałam mokait do domu gdzie zapatrzona w cuda tworzone przez broszkową niebieską wróżkę Bluefairy uszyłam taką oto broszkę...i ani sweterek ani pastylka mokaitu nigdy już nie byli smutni ani samotni :)






9 komentarzy:

  1. Piękna bajka i piękna broszka :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie ozdobiłaś sweterek. Piękne kolory. Śliczna broszka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bym ją zabrała do domu, swoją drogą musiała tam specjalnie czekać na ciebie, bo aż trudno uwierzyć, że nikt nie chciał tak pięknego kamyczka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękny produkt! Ten fiolet to mój kolor a cyrkonie pasują jak ulał.
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. no to miałyście farta obie i ty i pastylka:) i jeszcze twój sweter.

    OdpowiedzUsuń