wtorek, 7 lipca 2015

Przeprosiny z szydełkiem

Po baaaaardzo dłuuuugim czasie wróciłam do szydełkowania.
Kiedyś na Chudibeads zobaczyłam naszyjnik, który bardzo przypadł mi do gustu. Przyznaję, że jestem leniuszkiem w kwestii nawlekania i skomplikowane sekwencje po kilku minutach przyprawiają mnie o ból pleców i mdłości a oczy wychodzą mi z orbit z wysiłku. Wzór naszyjnika który tak mnie urzekł składał się z cieniowania przecinanego spiralą czyli nic szczególnie skomplikowanego (żadne tam patchworki po nawleczeniu których zapewne wywieźliby mnie w kaftanie).
Stworzyłam zatem własny, podobny do tamtego wzór, nawlekłam ze stosunkowo niewielkim wysiłkiem natomiast szydełkowanie to już sama przyjemność :)

Nic to specjalnego ale palce rozruszane ;)