niedziela, 28 grudnia 2014

Pandora

Kolejny raz wracam po dłuższej przerwie.
Tym razem z maleństwem ponieważ  z braku czasu na dzierganie zmuszona byłam przerzucić się na małe formy. Broszkę, którą zaraz zobaczycie zgłaszam niemalże w ostatniej chwili na wyzwanie KK.
Inspiracją miał być tym razem mit o Pandorze, dlatego też jako główny element broszki wybrałam muszlę paua, która przybiera nieoczywistą kolorystykę. Przy pierwszym spojrzeniu wydaje się być szarobura i nieciekawa ale wystarczy nią poruszyć aby światło wydobyło z niej piękne opalizujące, różnobarwne refleksy. Odkąd po raz pierwszy jako dziecko przeczytałam ten mit wydał mi się właśnie taki nieoczywisty. Niby historia smutna i mroczna ale nie zamknięta ponieważ światełko nadziei uwolnione razem z nieszczęściami nie pozwala światu całkowicie się w nich pogrążyć.

P.S. Trochę prywaty: Dziękuję tym, którzy mimo ciszy na blogu zaglądali tu do mnie oraz tym, którzy nie znając mnie osobiście po drugiej stronie internetu zatroskali się o mnie i dali tego wyraz w mailach. Dziękuję Wam :*






środa, 4 czerwca 2014

Na Mazowszu zebry kują :)

Początkowo piękna fasetowana kropla onyksu znajdowała się w tym naszyjniku, jednak już w momencie gdy usuwałam ją na życzenie klientki, doskonale wiedziałam co z nią zrobić. Miało być prosto, klasycznie i elegancko a do tego w nawiązaniu do kalendarzowej inspiracji Royal Stone czyli zebry. Jest więc perła seashell i wędrowna kropla onyksu w towarzystwie szklanej perełki i FP.
Moją zebrę, żeby jej na Mazowszu kopytka nie zmarzły podkułam Toho nickel :).
Finalnie z wielu powodów pracy tej na konkurs nie zgłosiłam a jedynie pokazuję ją tutaj.

"Nadejszła wiekopomna chwila" aby jeszcze raz podziękować koleżankom rękodzielniczkom za genialne tutoriale. Bluefairy za oplataną kulę oraz Catarinie za krawatkę :*
Jeśli ktoś jeszcze nie umie to właśnie u dziewczyn może się "raz, dwa, trzy" nauczyć :)






wtorek, 27 maja 2014

Irys na wietrze ;)

Powiedzieć o mnie, że jestem słaba w matematyce  to tak jakby powiedzieć, że Wład Palownik był niesympatyczny ;)
Kiedy  więc zabrałam się za przeliczanie wzoru Eridhan Creations ze sznura szydełkowo-koralikowego (na 25 k w rzędzie) na etui na komórkę (66 k w rzędzie) 
wiedziałam, że problemów napotkam na swojej drodze bez liku (nomen omen).
Tym bardziej, że kwiat miał być jeden, usytuowany w centrum etui.
Męczyłam się z tym we łzach od grudnia (a nowy telefon leżał nieużywany :) ).
Wreszcie zawzięłam się i jest. Nieidealne (oj bardzo nieidealne) ale tylko moje uznajmy więc litościwie, że z lewej strony powiał halny aż iryska przygięło ku ziemi :P




wtorek, 20 maja 2014

White Lace

Dziś nie ma co się rozpisywać bo " koń jaki jest każdy widzi" ;)
Wzór peyote Extrano z Toho 15 (chyba jestem wciąż zbyt skąpa na TT :D ) a na drugim planie dwaj panowie Swarovscy :)




wtorek, 13 maja 2014

Black Dragonfly

Po raz  kolejny miałam okazję zrealizować nieco większy projekt czyli to co "tygryski lubią najbardziej" ;).
Poproszono mnie o wykonanie naszyjnika w kolorystyce czerń-ciemna zieleń-stare złoto. 
Początkowo trochę obawiałam się takiego zestawienia ale koniec końców jestem zadowolona z efektu.  
Nowa właścicielka również nie narzekała i naszyjnik wędruje właśnie do pięknej Małopolski.
Jedyne zastrzeżenie dotyczyło czarnej kropli onyksu ale moje umiłowanie do dyndałek nie pozwoliło mi na wrzucenie tu zdjęć po jej amputacji :D

W naszyjniku oprócz tradycyjnych czeskich i japońskich szkiełek użyłam także pastylek onyksu.

Dzięki kolorystyce naszyjnik nabrał nieco tajemniczo-mrocznego charakteru więc zgłaszam go do jednego z ostatnich wyzwań KK.
















http://kreatywnykufer.blogspot.com/2014/05/wyzwanie-tematyczne-film-mroczne-cienie.html


środa, 7 maja 2014

Pink flamingos

Kolejna praca na kalendarzowy konkurs Royal Stone. Inspiracją miało być zdjęcie stada flamingów. Nie potraktowałam jej już tak dosłownie jak w przypadku tukana, tym razem oparłam się głównie na pastelowo różowej kolorystyce.
W roli głównej pastylka rodonitu w towarzystwie jadeitów i masy perłowej.

Na białym tle przejścia tonalne zlewały się ze sobą więc w tym poście debiutuje szare :)

Tradycyjnie już jeśli się podoba poproszę o oddanie głosu TUTAJ.










niedziela, 4 maja 2014

Tukany na tropie

Była kiedyś taka bajka dla dzieci o tukanach detektywach. Mój tukan też jest na tropie.
Nie rozwiązuje co prawda zagadek kryminalnych ale tropi kalendarz Royal Stone.
Tym razem motyw zaproponowany przez organizatora konkursu aż się prosił o dosłowną, graficzną interpretację.Wyhaftowałam więc tukanową broszkę i nadałam ptaszysku imię Stefan.

Jeśli spodoba się Wam mój Stefanek to oboje prosimy o oddanie na niego "lajka" TUTAJ.








środa, 23 kwietnia 2014

Welcome to the jungle!

Króciutko: coś dla mnie kolorystycznie i rozmiarowo :)
Do wykonanej jakiś czas temu szerokiej bransolety z motywem pytona doszydełkowałam dwie cieńsze w kolorach bronze i olivine. Bezkrwawe safari czas zacząć! ;)





piątek, 18 kwietnia 2014

Grasz w zielone?

Do gry w zielone sprowokowana zostałam przez najnowsze wyzwanie KK dotyczące Podlasia. Lubię ten region, wciąż jeszcze dość dziewiczy, nie zabetonowany i nie rozdeptany przez tłumy turystów.
Tworząc broszkę której serce stanowi jadeit otoczony między innymi szmaragdową taśmą cyrkoniową Preciosa inspirowałam się eksplodującą zielenią przyrodą Podlasia, ociekającymi złotem ikonostasami podlaskich cerkwi i dekorowanymi złotogłowiem strojami polskich Tatarów. To im właśnie moja broszka zawdzięcza również nieco orientalny charakter.

To mój ostatni post przed Świętami więc korzystając z okazji chciałabym życzyć Wam spokojnej, radosnej i rodzinnej Wielkanocy :)






http://kreatywnykufer.blogspot.com/2014/04/wyzwanie-tematyczne-podroze-podlasie_8.html



środa, 2 kwietnia 2014

Crystal Agama

Znów "trochę" mnie nie było. Wracam z urodzoną a w zasadzie wyklutą w ogromnych bólach (szycie, prucie, szycie, prucie...) kryształową Agamą czyli naszyjnikiem biorącym udział
w tegorocznej edycji kalendarzowego konkursu sieci Royal Stone. Niestety mimo wielu poprawek nie do końca jestem z niej zadowolona ale mam ostatnio trochę przyjemnych rozpraszaczy w szyciu więc "pierwsze koty za płoty" :)
Nie rozwlekając bez sensu tego posta napiszę jeszcze tylko, że do uszycia naszyjnika użyłam pięknej, wielkiej kryształowej kropli od Preciosy i jadeitów z Royal Stone.

Gdybyś drogi gościu zechciał zagłosować na moją pracę  (lub każdą inną która Ci się spodoba) to zwiększysz moje szanse na wygraną oddając swojego "lajka" TUTAJ.






czwartek, 20 lutego 2014

Wonderland

Po dłuższej przerwie czas ponownie wskoczyć na siodło i wziąć udział w wyzwaniu KK.
Tym bardziej, że owo wyzwanie inspirowane jest filmem jednego z moich ulubionych reżyserów.
Sutaszowy wisior w nietypowej dla mnie błękitnej tonacji będącej nawiązaniem do sukni filmowej Alicji (dokładniej można ją obejrzeć tu ).
Błękit uzupełniłam oczywiście ukochanym beżem i złotymi akcentami.
Powodów wykorzystania przeze mnie w tej pracy rekwizytów w postaci zegarka z dewizką i maleńkiego kluczyka nie muszę chyba tłumaczyć ;)



piątek, 14 lutego 2014

Praliny

Pokulałam sobie trochę :) Dziś prezentuję wisior, który może także z powodzeniem służyć jako brelok. Do jego wykonania użyłam większości odcieni brązów/beży/złota Toho jakie posiadam w swojej kolekcji, dzięki czemu kojarzą mi się z zestawem pralinek oblanych różnymi rodzajami czekolady :)

Powiem tak: lubię oplatanie kulek ale chyba na jakiś czas sobie odpuszczę :D



piątek, 7 lutego 2014

Zaległości

Wymiatając niepotrzebne zdjęcia z karty pamięci natknęłam się na jeszcze przedświąteczny wisiorek, którego nie pokazywałam a który powstał na zamówienie pod tytułem: "Ma być delikatnie i fioletowo" :)
Dla tej samej osoby uszyłam również sutaszową bransoletkę ale przy sesji aparat odmówił mi posłuszeństwa więc "Zbite gary!", zdjęć nie będzie ;)






Dość często i na kilogramy produkuję też trójkątne kolczyki z Toho 15 ale jakoś nie przyszło mi do głowy aby je fotografować, znalazłam tylko jedno zdjęcie tych turkusowych maleństw.


środa, 29 stycznia 2014

Gadzina

Ze względu na brak możliwości skupienia się na sutaszu, szydełkuję. Wzór znany i lubiany, ukośnik na 18 koralików w rzędzie, wzmocniony od wewnątrz miedzianą płytką i zszyty na zasadzie bangle w ramach mojej niechęci do zapinania bransoletek :)
Schemat można znaleźć u Weraph.









Jeszcze taki drobiażdżek czyli breloczek wypleciony jako upominek "podziękowajka" :)