poniedziałek, 9 września 2013

Sangria

Nie rozpiszę się dziś za mocno :)
Kolczyki w głębokim kolorze bordo (jednym z moich ukochanych kolorów) z koralikami FP, dyndadełkami z recyklingu oraz Toho ruby. Podklejone miękkim filcem (również bordowym).
Fajnie optycznie wysmuklają twarz i wydłużają szyję.
Czas zainwestować w jakąś twarzoszczękę do eksponowania kolczyków bo ciężko wyczuć proporcje :(


13 komentarzy:

  1. Piękne, faktycznie jak lampka sangrii :) Ja myslę o zakupie szyi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Muszę koniecznie coś wymyślić bo nie zawsze mam pod ręką fotografa, który zrobi zdj kolczykom w moich własnych uszach

      Usuń
  2. Są bardzo efektowne ale zarazem nie am w nich przesady i czuję, że moja mama byłaby zachwycona nimi ;) A twarzoczaszka to najlepiej własna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję. Własna twarzoczaszka nie zawsze chce współpracować :P

      Usuń
  3. Bardzo eleganckie :) A takie klasyczne, proste formy idealnie wkomponowują się w każdą okazję i stylizację. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach ten piękny odcień czerwieni sprawił, że choć nie przepadam za winem, nabrałam ochoty na lampkę sangrii ;). Kolczyki są śliczne, eleganckie i z pewnością pasują do każdej twarzyczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bordo zawsze kojarzy mi się z jesienią i czymś eleganckim jednocześnie, kolczyki fantastyczne, bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Mam bardzo podobne skojarzenia jesli chodzi o bordo

      Usuń
  6. Przepiękne, nie mogę się na nie napatrzeć, nie dość że forma świetna, to i jeszcze ten kolor wina:) Bomba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczne kolczyki:) Przykuwają uwagę nie tylko kolorem, ale i świetnym wykonaniem ^^
    Chciałbym Cię wyróżnić w zabawie The Versatile Blogger Award. Zapraszam po odbiór na kuffart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń