wtorek, 3 grudnia 2013

Havana

Dziś obiecany w ostatnim poście większy projekt. Trzeci naszyjnik z kolekcji Miasta Świata to kolejna praca, w której zignorowałam fakt, że mamy za oknami późną jesień a za chwilę zacznie się bożonarodzeniowe szaleństwo.
U mnie wciąż trwa lato i charakterystyczne dla niego kolory.
A co?! Kto biżuteryjce zabroni?! :D
Mamy więc ulatującą ważkę, dużo mięty i ecru, trochę cyrkonii, kule amazonitu i piękny fasetowany chalcedon jako kropla... przepraszam kropka nad i. :)

Zanim zaczniecie oglądanie to jeszcze czas na ogłoszenia parafialne: 
w ten weekend część moich prac pojawi się dzięki uprzejmości Zakątka Artystycznego
na Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych na Targach w Poznaniu. Zapraszam! :)









17 komentarzy:

  1. Jak żałuję, że mam taaaaki kawał do Poznania :( Naszyjnik jest piękny, kolory tak cudne, że aż mohito się chce zabełtać :) Nosiłabym zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zabełtałoby się mohito mimo, że aura bardziej na grzane wino :) Dziękuję :)

      Usuń
  2. Cudności :) Kolorki takie letnie, że aż żal, że do lata taki kawał drogi przed nami :) Super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu :) Cytując klasyka: "Do lataaaa, do lataaaa piechotą będę szłaaaaa..." :D

      Usuń
  3. Bajeczny, a ta ważka jak zamrożona w lodzie, piękny naszyjnik! Też bym nosiła, ba spałabym w nim nawet:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi spanie w nim prawdopodobnie skończyłoby się destrukcją naszyjnika (chyba, że nie kręcisz się przez sen jak ja :)) i Twoim niewyspaniem :D Pierwszy raz sięgnęłam po ważkę. Trochę za dużo ich ostatnio było ale w tej zakochałam się przez ten cudny kolor.

      Usuń
    2. hehehe leżę jak wampir w sarkofagu:)

      Usuń
    3. Ach no skoro tak, to faktycznie spokojnie mogłabyś w nim spać :D

      Usuń
  4. Gdyby ten naszyjnik był mój, nie rozstałabym się z nim ani na moment, ani latem, ani zimą,ani w ogóle. To jedne z moich ulubionych kolorów. Naszyjnik jest po prostu bajeczny. Normalnie siedzę i gapię się w niego jak sroka w kość :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję z całego serca. Znów mi rumieniec wykwitł :D Ja też uwielbiam miętowy ale zawsze kiedy kupowałam coś w tym kolorze to już w domu,przy dziennym naturalnym świetle okazywało się jasno turkusowe. Tym razem wzięłam sprawy w swoje ręce :)

      Usuń
  5. Poszlałaś Zdolniacho! :) Śliczny! Delikatny i orzeźwiający. Bardzo fajna forma. Już teraz rozumiem dlaczego przekonałaś się do "chińczyka" :))) Pozdrawiam i podziwiam dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) Powiem tak, do chińczyka przekonałam się po Rio ale w trakcie Havany zapałałam do niego głębokim uczuciem i już go nie opuszczę :D

      Usuń
  6. Przepiękny naszyjnik! Istota sutaszu :) wykonany widzę bardzo starannie, jest zachwycający :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękujemy za udział w wyzwaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny, te wszystkie fale i zawijasy, no i ta kropelka, dodają naszyjnikowi wiele uroku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolory cudne, idealne :))
    Zapraszamy do nas :)

    OdpowiedzUsuń